Ale było zabawy! Nie spodziewaliśmy się, że ta gra wywoła tyle śmiechu. Wiemy już, że koniecznie musimy ją wykorzystać przy okazji najbliższego spotkania ze znajomymi. Gdybyś był, to gra imprezowa – ta akurat w wersji dla starszych. Kolorowa, solidnie wykonana, i MEGA przemyślana. Zobaczcie sami!
Zbieramy dla Was nowości
Testujemy, sprawdzamy, oceniamy, i przechowujemy w naszej siedzibie przy ulicy Grunwaldzkiej, byście mogli grać w te wszystkie cudeńka, póki co, często korzystają z tej możliwości Wasze dzieci 🙂 Ale gra, którą chcemy Wam dziś zaprezentować, idealnie sprawdzi się również wśród starszych. (Od razu mówię, że jest także wersja dla juniorów).
„Gdybyś był” to taki wyciskacz łez – ale nie tych, które zwiastują smutek. Otóż tym razem, będziecie ŚMIAĆ się do łez 😉 Jest to gra, która może Wam pokazać, w jaki sposób widzą Was inni. Dzięki odpowiedziom na zaskakujące pytania poznasz ich punkt widzenia.
By grać w tą grę, i nie czuć dyskomfortu, trzeba mieć do siebie spory dystans, ale też użyć wyobraźni. W tej grze, możesz zostać nawet nocnikiem, albo włosami łonowymi. Możesz być też bagietką, nośnikiem płyt CD, albo pomadką do ust 🙂
Gdybyś był, to także elementy rywalizacji
Każdy z graczy otrzymuje odpowiednią ilość żetonów, dzięki którym może obstawiać to, jak bardzo jest pewien odpowiedzi przeciwnika. Jeśli trafi w dziesiątkę, przesuwa się do przodu o odpowiednią ilość pól, jeśli nie trafi, robi krok (lub kilka) w tył.
Ja, podeszłam do tej gry z dystansem, ale kiedy ją rozpakowaliśmy i przeczytałam kilka przykładowych pytań wiedziałam, że stanie się jedną z moich ulubionych.
Fajna recenzja!