Jak rozwiązać nastoletnie problemy z cerą i nie tylko?

Nastolatka z trądzikiem

Chyba nikt nie przeżywa problemów równie intensywnie, co nastolatki. Dla nich każde najmniejsze zmartwienie urasta do rangi powodów końca świata. Za taki stan rzeczy trzeba obwinić burzę hormonów i… postarać się ją przetrwać. Chociaż nie zawsze jest to proste, rodzice muszą zachować stoicki spokój.

Bunt nastolatka jest jak bunt dwulatka, ale nie dla rodziców

Dwulatek się buntuje? Rodzice patrzą na to z rozczuleniem, chociaż obiektywnie rzecz biorąc, zjawisko potrafi być bardzo męczące. Jednak łatwo wówczas o zachowanie cierpliwości i przekonywanie siebie i otoczenia, że „to tylko dziecko”.

Wiek nastoletni jest kolejnym kamieniem milowym w rozwoju młodego człowieka, ale z niewiadomych powodów rodziców nie stać już na tak dużą wyrozumiałość. Niesłusznie, bo zmiany zachodzące w mózgu nastolatka są tak olbrzymie, że nieracjonalne zachowania nie są niczym dziwnym. Chyba dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby rodzice dali radę zachować stoicki spokój. Nie oznacza to oczywiście nieograniczonej wyrozumiałości, złe zachowania trzeba korygować, ale ze spokojem.

Dlaczego nastolatki przeżywają problemy z cerą?

Każdy, niezależnie od wieku, lubi ładnie wyglądać. Jednak to nastolatki mają największą skłonność do zaniżania samooceny właśnie z powodu wyglądu. Wystarczy jeden pryszcz na środku brody, by stanowczo żądać możliwości zostania w domu i niepokazywania się nikomu na oczy.

Skąd to się bierze? W dużej mierze z faktu, iż nastolatki są bardzo krytyczne dla siebie nawzajem, a gwałtowny rozwój mediów społecznościowych też nie ułatwia sytuacji. Młodym ludziom wydaje się, że wszyscy wyglądają doskonale, tylko nie on sam. Oczywiście nie jest to prawdą, niemniej trudno ten fakt przyjąć do wiadomości.

Problemy z cerą oznaczają też brak kontroli nad własnym ciałem. Młody człowiek czuje się zdradzony przez samego siebie. Nie dość, że nagle gwałtownie rośnie (chłopcy) lub się zaokrągla (dziewczynki), to jeszcze wygląda jak przysłowiowe siedem nieszczęść.

Powyższe problemy rodzicom mogą wydawać się błahe, jednak muszą pamiętać, że dla nastolatków nowy pryszcz na nosie jest większym powodem do zmartwień niż jedynka z fizyki.

Co robić, gdy nastolatek ma silny trądzik?

Co prawda trądzik jest zjawiskiem powszechnym na twarzach młodych ludzi, ale nie znaczy to, że trzeba czekać, aż samoistnie zniknie. Obecnie obserwuje się wydłużony czas obecności trądziku, a określenie: „młodzieńczy” powoli przestaje mieć rację bytu.

Warto skonsultować stan nastoletniej skóry z lekarzem dermatologiem, który po zrobieniu dokładnego wywiadu i przeprowadzeniu badania dobierze odpowiednie kosmetyki. Kuracja powinna obejmować zarówno złuszczanie, oczyszczanie i osuszanie, jak i nawilżanie, dlatego krem z kwasem hialuronowym wśród zaleceń lekarza nie powinien być przyjmowany ze zdumieniem. Wbrew pozorom takie kremy służą nie tylko do nawilżania cery dojrzałej i niwelowania zmarszczek.

Warto też przyjrzeć się diecie nastolatka. Być może jest w niej za mało owoców, warzyw, produktów pełnoziarnistych i ciemnego pieczywa, a za dużo tłustego mięsa, żywności fast food i wysokoprzetworzonej, słodyczy, chipsów, słodkich napojów gazowanych. Koniecznie trzeba nauczyć dziecko, że powinno regularnie pić wodę niegazowaną.

Nastolatki – dziewczynki, mają tendencje do maskowania trądziku makijażem. Prawdopodobnie i tak nie uda się ich przed tym powstrzymać, warto więc podpowiedzieć, że korektor i dobrze dobrany podkład to lepszy wybór, niż ciężki fluid.