Mamy w domu tyle różnych gier, że trudno już mnie czymś zaskoczyć. Ostatnio staliśmy się też posiadaczami 3 nowości od Fox Games, ale wydawało mi się, że Obłędny rycerz zajmie akurat trzecie miejsce w moim rankingu. Okazało się jednak, że to gra absolutnie wyjątkowa i chyba długo nic innego nie będzie w stanie jej przebić!
Obłędny rycerz – co w tej grze takiego obłędnego?
Przede wszystkim – gramy wszyscy „do jednej bramki”. W zabawie mogą wziąć udział max 4 osoby, ale już 2 świetnie się bawią. Myślą nawet, że jedna osoba także dałaby radę. Mamy do dyspozycji 20 kolorowych plansz, na których kryją się różne przeszkody i pułapki, oraz niebieskiego rycerza, który musi przemierzać świetlny szlak.
Nasz Obłędny Rycerz ma też do wykonania po drodze kilka zadań. Czasami będzie musiał wepchnąć do pułapki jakieś potworzyska czy strażników, innym razem po prostu zebrać serduszka, aby odzyskać życia a uwierzcie, że w trakcie gry łatwo je stracić. Wystarczy np wpaść do pułapki, albo przewrócić dynamit.
Czuję tę grę całą sobą 😉 Serio! Może dlatego, że to nie jest zwykła planszówka. To najprawdziwsza gra zręcznościowa, w której to poruszamy całą planszą a nasz Obłędny Rycerz wędruje po niej niczym tancerz z „Jeziora Łabędzi”. Dzieje się! Dużo i czasem dość szybko.
To gra zespołowa ucząca sprytu i współpracy. Jeśli ktoś z drużyny zawiedzie, Obłędny Rycerz może stracić życie. A wyznaczamy te życia na specjalnej planszy, która wskazuje nam także poziom, który w danym momencie mamy do przejścia.
Zostaw odpowiedź
Zobacz komentarze