Powrót wieloryba – recenzja wzruszającej książki o mocy przyjaźni. Wydawnictwo Znak

powrót wieloryba recenzja

Powrót wieloryba to wyjątkowy picturebook w zasadzie dla najmłodszych, ale jak tu się nie zachwycać tymi pięknymi ilustracjami i niosącą niezwykły przekaz treścią nawet będąc mocno po trzydziestce? Tak, przyznaję, nie znaliśmy wcześniejszych części, jednak po przeczytaniu tej książki od razu wpakowałam je do wirtualnego koszyka, a teraz przebierając niecierpliwie nóżkami czekam na dostawę.

Powrót wieloryba – recenzja

Poznajemy tutaj małego chłopca o imieniu NOI, który mieszka wraz ze swoim tatą. Jak się okazuje, w poprzedniej części Noi znalazł wieloryba, który został wyrzucony na plażę podczas sztormu. Wtedy chłopiec go uratował, ale od tamtego czasu nie widział swojego przyjaciela, choć czasem wydawało mu się, że jest inaczej.

Tym razem to on przybywa z odsieczą, gdy tata chłopca potrzebuje pomocy. Pewnego razu nie wrócił z połowów. Noi oczywiście zaczyna się martwić, a w jego głowie rodzą się różne scenariusze. Chce ratować ojca, ale przecież jest zima, dookoła pełno lodu i nie da się płynąć po zamarzniętej powierzchni.

Tak czy siak, podejmuje niebezpieczne wyzwanie, a w momencie gdy traci już nadzieję, tym razem to wieloryb BARDZO mu pomaga.

Powrót wieloryba to książka o bezinteresownej przyjaźni

O tym, że warto pomagać i że dobro ZAWSZE wraca. Książeczka zawiera piękne ilustracje, ale niewiele słów. Jest idealna już dla dzieci od 2 roku życia i naprawdę warto mieć ją w swojej biblioteczce.

powrót wieloryba

powrót wieloryba recenzja

powrót wieloryba recenzja

powrót wieloryba recenzja

powrót wieloryba recenzja

powrót wieloryba recenzja

powrót wieloryba recenzja

powrót wieloryba recenzja

powrót wieloryba recenzja

powrót wieloryba recenzja