Sensoplastyka to jedne z najbardziej rozwijających zajęć dla maluszków. Dziecko ćwiczy wtedy wszystkie zmysły. U nas wszystkiego można spróbować – bo używamy tylko jadalnych produktów, i dzieci chętnie z tej możliwości korzystają. Ostatnie zabawy sensoryczne związane były ze Świętami. Co robiliśmy?
Zabawy sensoryczne – choinka ze szpinaku
Na początku wszystkie dzieci są zwykle dość nieśmiałe. Dlatego dajemy im możliwość zapoznania się z kolegami w trakcie wspólnych zabaw. Tym razem, ułożyliśmy na podłodze szpinakową choineczkę, której trzon stanowiły pełnoziarniste ciasteczka. Dookoła rozłożyliśmy pomidorki, mandarynki i papryczki, którymi dzieciaczki miały ozdobić choineczkę. Zobaczcie jak pięknie im poszło:
Zabawy sensoryczne – ciastolina piernikowa i kakaowe błotko
Później, przyszedł czas na pierniki. Ciastolinę piernikową zrobiłam już wcześniej, w domu ale tylko dlatego, że wymagała zmieszania z gorącą wodą i nie chciałam ryzykować, że dzieciaki się poparzą. Przepis jest prosty:
- 4 szklanki mąki
- 2 szklanki soli – takiej drobnoziarnistej
- 4 łyżki oleju lub oliwy
- 2 łyżki kakao – może być karob
- 2 łyżki kwasku cytrynowego
- przyprawa do pierników
- wrząca woda – tyle, ile mąki
Wszystko mieszamy i zagniatamy gdy woda trochę przestygnie. Ciastolina jest przyjemna w dotyku, fajnie się ugniata i można z niej tworzyć prawdziwe cuda.
Pierniczki potrzebowały polewy. My postawiliśmy na czekoladową i w tym celu przygotowaliśmy czekoladowe błotko:
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki cukru
- woda – na oko. Tak, żeby polewa była dość gęsta.
Dzieciaki uwielbiają to nasze błotko i często wyjadają wszystko z miseczki zanim jeszcze możemy cokolwiek przyozdabiać.
Masa księżycowa i jadalne farbki
Na koniec zrobiliśmy jeszcze masę księżycową. Bardzo fajna w dotyku – trochę jak taki domowy peeling 🙂 I też jadalna. Wystarczy zmieszać 2 szklanki mąki z 2 szklankami oleju. Ugnieść. I już można się bawić. Zobaczcie jakie fajne bałwanki z niej powstały:
A jadalne farbki pokazywaliśmy wielokrotnie na IG. Wystarczy zmieszać gęsty jogurt z barwnikami spożywczymi lub przyprawami – niektóre barwią, że ho ho! Szary papier, pędzelki – ale malować można też rączkami. Jakiś motyw i jest zabawa. Mamusie też ją lubią, co widać na załączonym obrazku.
To były ostatnie W NASZYM LOKALU zabawy sensoryczne. Ale już działamy, by znaleźć jakąś alternatywę. Na pewno nie zrezygnujemy z sensorków ani animacji dla starszaków. Dajcie nam tylko małą chwilę. Odsapniemy, i wrócimy z głowami pełnymi pomysłów. Dziękujemy, że byliście z nami 🙂
A teraz NIESPODZIANKA. Jakiś czas temu wydaliśmy e-booka z przepisami na 25 mas sensorycznych, scenariuszami zabaw oraz z autorskimi wierszykami. Dzielimy się nim z Wami poniżej!
Chcesz otrzymać plik PDF do druku? Postaw nam wirtualną kawę za 5 zł 🙂 Nie zapomnij podać swojego maila.
Możesz to zrobić tutaj:
Superowe!!